We wczorajszym pojedynku nasz zespół zanotował pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zwycięstwo tym bardziej cieszy że były to pojedynek derbowy z zespołem RTS-u Odry Koźle.
DO tego meczu Blachowianka przystąpiła w następującym składzie
Kamil Bienia - Michał Płachta, Marek Wojtala, Piotr Linek, Dariusz Jagodziński - Zbigniew Matyjasek, Rafał Krywionek, Cezary Zerbe, Jarosław Kurcoń - Grzegorz Ciesielka, Sławomir Szkutnik
Rezerwowi : Arkadiusz Tołpa, Paweł Tałan, Grzegorz Torszmied, Jakub Krasiński, Mariusz Sulima
Przed tym meczem założenie było tylko jedno, Zwycięstwo.
Już w 1 min Sławek Szkutnik znalazł się w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gości lecz tym razem nie udało mu się umieścić piłki w bramce.
Od samego początku z większym zapałem i zaangażowaniem grała Blachowianka. Jej ataki był groźniejsze a akcje bardziej składne.
Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 25 min. Jarosław Kurcoń mijając kilku zawodników i zagraniem "klepką" z Grzegorzem Ciesielką, strzałem z 20 metrów umieścił piłkę w bramce.
Nie minęło 10 min a już przegrywaliśmy 1-2. Gdzie pierwsza bramka była prezentem dla zespołu gości tak 2 była strzelona po bardzo ładnej akcji przyjezdnych.
5 min przed przerwą do wyrównania doprowadził Czarek Zerbe, który wykorzystał dokładne podanie Sławka Szkutnika wzdłuż pola karnego umieszczając piłkę w siatce.
Do przerwy 2-2 ze wskazaniem na zespół TKKF-u
W 2 połowie znowu do ataku ruszyli gospodarze. Od razu po wznowieniu drugiej połowy Rafał Krywionek Podał do Jarka Kurconia lecz ten niestety niedokładnie dośrodkował i nic z tego nie wynikło.
Około 60 min Sędzia odgwizduje kontrowersyjny rzut pośredni w polu karnym Gości, który na gola po asyście Mariusza Sulimy Zamienił Zbigniew Matyjasek. Prowadzimy 3-2.
Od tego momentu na boisku goście próbowali doprowadzać do wyrównania lecz i tak dalej lepsi na boisku byli zawodnicy Blachowianki, którzy spokojnie rozprowadzali piłkę i groźnie kontratakowali M. in. C.Zerbe I S. Szkutnik. W 80 min Losy meczy Rozstrzygnął Sławek Szkutnik który dostał idealne podanie od Rafała Krywionka i zamienił je na bramkę.
Kiedy Wydawało się że mecz zakończy się wynikiem 4-2 bramkę na którą się nie zapowiadało strzelili jeszcze goście i ustalili wynik na 4-3
Pierwsze zwycięstwo cieszy lecz nie możemy spocząć na laurach i musimy konsekwentnie piąć się jak najwyżej w tabeli. W tym tygodniu trenujemy standardowo Wtorek Czwartek o 17:00, miejmy nadzieje że frekwencja będzie dopisywać jak to ostatnio miało miejsce.